Nasze realizacje: Beton, las i żagle

Pamiętacie ZIELONĄ KONCEPCJĘ którą prezentowaliśmy kilka tygodni temu?
Ledwo zdążyliśmy opowiedzieć o tym wspomnieć, a projekt już doczekał się realizacji. Niezbadane są wyroki wnętrzarskie;)

Widok z salonu na kuchnię, kominek i klatkę schodową

O tym co nas skłoniło do wprowadzenia zieleni do tego wnętrza pisaliśmy już wcześniej, więc dziś opowiemy nieco więcej o koncepcji przestrzennej. A że przestrzeń spora, to i koncepcji napłodziliśmy...Spośród kilku najlepszych aranżacji wspólnie z Inwestorami wybraliśmy taką, która przede wszystkim sprzyja integracji. Niezależnie od tego w której części parteru się przebywa, można złapać kontakt wzrokowy z pozostałymi członkami rodziny. 

Gotujący rodzice mogą podglądać pociechę odrabiającą prace domowe przy stole; podczas mieszania drinków gospodarze swobodnie rozmawiają z gośćmi wylegującymi się na kanapach; jedząc obiad można, a nawet należy! wpatrywać się w ogień trzaskający na kominku, skutecznie zresztą konkurujący z telewizorem. Ażurowa klatka schodowa pozwala z kolei przydybać dziecko któremu nieco spóźnia się zegarek, ale może nie wybiegajmy w przyszłość...i cieszmy się lekką linią schodów, póki dziecko młode;).

Ciekawi, jak wygląda reszta domu? Zapraszamy na spacer.

Widok na klatkę schodową oraz zielony kubik kryjący toaletę.

Nim przystąpiliśmy do projektowania, oczywiście przeprowadziliśmy solidny wywiad z Inwestorami. Czego się dowiedzieliśmy? Przede wszystkim tego, że ma być nowocześnie ( ale nie zimno), czysto ( ale przytulnie) i energetycznie. 

Łącząc zdobyte informacje z możliwościami architektonicznymi budynku szybko postanowiliśmy, że tym razem stawiamy na proste linie i wyraziste materiały. Kubiczne formy zabudowy i mebli połączyliśmy z charakterystycznymi fakturami betonu, szczczotkowanego, bielonego dębu i lakierowanych frontów. Nie brzmi zbyt przytulnie, prawda? Nasi Klienci też nie byli na początku przekonani do takiego zestawu,  dlatego taką "szorstką" bazę okrasiliśmy dużą  ilością ciepłego, liniowego oświetlenia które pozwala osiągnąć bardzo przytulny i naturalny efekt. Intensywne, odcienie zieleni  również przywołują same przyjemne skojarzenia, wnosząc życie w rozbielone wnętrze.

Dużym wyzwaniem było urządzenie części salonowej, w której musieliśmy połączyć funkcję "telewizyjną" z kominkiem. Zwykle staramy się unikać umieszczania telewizora w bliskim sąsiedztwie paleniska, tak by ze sobą nie konkurowały. Tym razem również zrobiliśmy wszystko, by jak najbardziej je odsunąć i oddzielić- zrezygnowaliśmy z podpowiedzi dewelopera i zamiast umieszczać oba sprzęty na jednej ścianie, wykorzystaliśmy wnękę pod schodami na przeniesienie kominka. Powstały układ ma kształt litery L, który podkreśliliśmy prostą zabudową w odcieniach bieli i czerni. Bardzo lubimy chować telewizory które uważamy za pożeracze czasu, ale tym razem czarny prostokąt rewelacyjnie wpisał się w geometryczną układankę zabudowy sufitowo- ściennej. Asymetryczną kompozycję podkreśla liniowe oświetlenie i wyrazista faktura betonu architektonicznego na ścianie.

Bardzo, bardzo lubimy beton;)

Wygląd kuchni doskonale odzwierciedla charakter tego miejsca- mieszają się to lodowata, arktyczna biel (prosto z zamrażalnika), fornir w naturalnym odcieniu ( ciepło, coraz cieplej!) i soczysta limonka. Prosto z drzewa.

Intensywny odcień ramy okalającej zabudowę jest jedynym i w zupełności wystarczającym akcentem w tej części parteru. Dociekliwych Czytelników zachęcamy do przyjrzenia się samej konstrukcji zabudowy, która łączy w sobie funkcje szafek górnych, bocznych i ozdobnego frontu.

Zachęcamy do zajrzenia do poprzedniego wpisu odnośnie tego wnętrza, w którym pokazaliśmy wnętrze toalety zainspirowanej skrzynią soczystych, zielonych jabłek. 

A my udajemy się na piętro, którego charakter zdradza wymyślona przez Inwestorów sznurkowa barierka. 

Główna łazienka to wnętrze w którym świetnie poczuje się każdy miłośnik żeglarstwa; teakowe drewno ( używane do wykładania pokładów jachtów) kontrastuje z ciepłą bielą wyposażenia, ale i tak całe show kradnie fototapeta z motywem żagli.