2014/09/01

Mikro przestrzeń, makro możliwości.


Wiele razy słyszeliśmy od znajomych posiadających bardzo małe ( lub całkiem malutkie) mieszkania, że
" z tym się nie da nic zrobić". Ot, wstawić meble, powiesić jakiś obrazek i tyle, projektant nie ma tu nic do roboty. I choć bardzo lubimy naszych znajomych, to niestety musieliśmy im wielokrotnie powtarzać, że się mylą- i to wcale nie malutko.

Przy projektowaniu takich przestrzeni mamy właśnie najwięcej pracy i nasze mózgi wykonują niezłą pracę, gdy kombinujemy walcząc o każdy milimetr. Prezentowany projekt zdecydowanie możemy określić jako ten, przy którym nasze zwoje wykonały salto mortale i nie wiadomo, czy powróciły do stanu pierwotnego;). Ale udało się i mamy apel- Posiadacze małych mieszkań, nie poddawajcie się!


Zaprojektowane przez nas mieszkanie było mikroskopijne, ale miało dużą zaletę- sporo okien. Dzięki temu
udało się zgrabnie wydzielić pokój dzienny, kuchnię, sypialnię z jadalnią  i wygodną łazienkę. Pomieszczenia
są niewielkie, ale tak zaplanowane by spełniać swoją funkcję w 120%. Tak wiemy;)- ale przy takich wnętrzach nie musimy już o zwykłej funkcjonalności, tylko o nad-funkcjonalności.




Zgodnie z życzeniami Inwestora, wnętrze miało być jasne ( super!) i klasyczne. To drugie już trochę mniej super, ponieważ tradycyjne formy lepiej wyglądają gdy mają trochę "oddechu" dookoła. Brakujące rezerwy powietrza zapewniliśmy sobie zatem kontrastami i podziałem na jasne/ ciemne, obejmującym wszystkie materiały, płaszczyzny i wyposażenie. Wszystko co duże pokryliśmy jasnymi barwami. Dzięki temu to, co małe i ozdobne, wybija się na pierwszy plan i...lewituje w śmietankowej chmurce. Efekt wizualnego powiększenia potęgują błyszczące płaszczyzny, lekkie oświetlenie i lustra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz